Znaczenie Polski w UE wzrosło, pisze portal europejskiego centrum Fundacji Carnegie i zadaje pytanie: „Jak Polska zamierza wykorzystać ten fakt”?
„Wzrost tego znaczenia rozpoczął się w 2007 roku wraz z dojściem do władzy nowego, centro-prawicowego rządu, osiągnięciami gospodarczymi Polski i jej ambicjami stania się ekspertem w sprawach Europy Wschodniej oraz demokratycznej transformacji”, pisze Roderick Parkes, autor materiału. Jednak niebagatelną rolę odegrało tu, jego zdaniem, także załamanie się relacji pomiędzy państwami Wielkiej Trójki, czyli Francją, Niemcami a Wielką Brytanią.
Kiedy w 2004 roku Polska wstępowała do UE, spotkała się z brakiem zaufania ze strony Niemiec, sceptycyzmem Francji oraz brytyjskimi oczekiwaniami gospodarczego liberalizmu. Do tego doszła opinia o Polsce jako o kraju, którego rządy blokują unijne inicjatywy. „Jednak w 2007 roku wszystko się zmieniło. Nowy polski rząd chciał jak najprędzej nadrobić zaległości, włączyć kraj w bieg spraw europejskich i zapewnić mu poczesne miejsce przy stole obrad”, zauważa autor materiału.
I odnotowuje, że temu nowemu podejściu towarzyszyło stopniowe zbliżenie z Berlinem. A potem nastąpiła polityka brytyjskiego premiera, Jamesa Camerona, stawiająca pod znakiem zapytania wysiłki krajów spoza strefy euro wpływania na decyzje całej strefy. Warszawa została zmuszona do szukania dodatkowego sojusznika i stała się nim Francja. I oto widzimy, że w Europie Wielka Brytania traci na znaczeniu a zyskuje Polska. Wielka Trójka ma nowego, potężnego partnera, z którego zdaniem musi się liczyć – Polskę.
źródło: jp/ carnegieeurope.eu/strategiceurope/?fa=51958&lang=en