Zaprotestują przeciwko zmianom, które szykują im władze miastaTaksówkarze zamierzają dziś rano zablokować centrum miasta. Chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko zmianom, jakie przyszykowały im władze miasta.
Nasilenie protestu zaplanowano między godz. 8 a 9. Wtedy właśnie zacząć się ma sesja Rady Miasta. By protest nie przeszedł bez echa, taksówkarze jeździć będą wokół Nowego Ratusza.
– Zostaliśmy oszukani. Nie prosiliśmy radnych, by podnosili opłatę z 5 do 7 złotych. Chcieliśmy, by kwotę ustalono na poziomie 6 zł i tak negocjowaliśmy z władzami miasta. 7 złotych to uszczęśliwianie nas na siłę – podkreśla Krzysztof Makarski, prezes korporacji City Plus Taxi.
Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska ds. gospodarki komunalnej przekonuje tymczasem, że zmiana maksymalnej stawki to nie podwyżka. – Firma może, ale nie musi podwyższać opłatę za trzaśnięcie drzwiami – mówi Lisicki. – Po prostu oferujemy korporacjom możliwość wyboru. Radni liczą jednak że wśród firm taksówkowych zwycięży zdrowy rozsądek.
– Logika jest prosta. Ten kto nie podniesie ceny, ma szanse przejąć klientów tych, którzy to zrobią – podkreśla Agnieszka Pomaska, radna PO.
Punktem zapalnym między taksówkarzami a władzami miasta jest także likwidacja podziału Gdańska na dwie strefy. Do najdalej położonych dzielnic kurs będzie więc wykonywany za taką samą cenę jak w pierwszej strefie – 2 zł za km, a nie tak jak dotychczas zza podwójną stawkę.
– Nikt z nas nie pojedzie np. do Banina. Wykonanie trasy kilkunastokilometrowej tylko w jedną stronę będzie nieopłacalne. Przecież nie o to chodzi, by taksówkarz dokładał do kursu – dodaje Krzysztof Makarski.
Dzisiejsze głosowania to pierwsza część zmian na rynku taksówkarskim. Za miesiąc radni mają się zająć zwiększeniem liczby licencji w grodzie nad Motławą. Ostatecznych decyzji jeszcze nie ma, ale plan jest następujący – zwiększyć liczbę licencji do 4,5 tysiąca, czyli o 2800 sztuk.
– W tej sprawie mamy akurat czas. Zwiększona liczba licencji zacznie obowiązywać dopiero od nowego roku. Na upartego sprawą tą moglibyśmy się zająć dopiero w listopadzie – dodaje Maciej Lisicki.
W Gdyni taksówkarze chcieli podwyżki
Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta zaakceptowano decyzję o podniesieniu opłaty początkowej za przejazd taksówką z 5 do 7 zł. O podwyżkę wnioskowały wszystkie gdyńskie kompanie taksówkowe oraz związki zawodowe taksówkarzy. Prośbę motywowały wzrostem kosztów związanych z prowadzeniem działalności, takich jak rosnące ceny paliwa, podatków i ubezpieczeń. To pierwsza taka podwyżka od pięciu lat. Podwyżka zacznie obowiązywać z chwilą ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Pomorskiego.
Źródło:
Dziennik Bałtycki
Taksówkarze zablokują centrum
Magdalena Rusakiewicz