Po ogłoszeniu przez ministra Waldemara Budę zakończenia programu Mieszkanie Plus pomorscy posłowie Koalicji Obywatelskiej zwołali w Gdyni konferencję prasową. Towarzyszyli im mieszkańcy z gdyńskiego osiedla Kacze Buki – inwestycji wybudowanej w ramach flagowego programu PiS.
Mieszkanie Plus miało być jednym z najważniejszych programów socjalnych Prawa i Sprawiedliwości. Jego realizację w czerwcu 2016 roku zapowiedziała ówczesna premier Beata Szydło. Miał on być konkretną pomocą dla osób, których nie było stać na kupno lub wynajęcie mieszkania na zasadach komercyjnych. Obiecywano 100 tys. nowych mieszkań do końca 2019 roku. Nie powstała nawet jedna czwarta tej liczby. Co więcej, mieszkańcom lokali oddanych do użytku w międzyczasie podnoszono stawki czynszu. W wielu wypadkach przekraczały one możliwości lokatorów.
– Mogę przeprosić za liderów tego projektu, pochylić czoła i powiedzieć, że spróbujemy to jeszcze naprawić, ale nie kontynuujemy Mieszkania Plus, bo ono się nie sprawdziło. (…) Wszyscy ci, którzy otrzymali mieszkania, bo dzisiaj to jest najem, na bardzo preferencyjnych warunkach wykupią te mieszkania i zamkniemy temat – w poniedziałek, 17 maja br., na łamach „Rzeczpospolitej” przyznał Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii.
Ta wypowiedź wywołała więcej pytań niż odpowiedzi. Wiele z nich padło podczas konferencji prasowej zwołanej w Gdyni przez parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej – Tadeusza Aziewicza i Agnieszkę Pomaską.
– Nie boimy się powiedzieć wprost: rząd oszukał obywatelki i obywateli naszego kraju! Program Mieszkanie Plus, którym tak chwalił się prezes Kaczyński, jest po prostu oszustwem. Stawki za wynajem mieszkania z dojściem do własności, na podstawie których Polki i Polacy podejmowali decyzje, by skorzystać z programu, już nie obowiązują. One tak bardzo poszły w górę, że dzisiaj mieszkańcy zastanawiają się, czy będą mieli gdzie mieszkać. Panie premierze Morawiecki, panie ministrze Budo – narobiliście bałaganu, wpędziliście ludzi w kłopoty. Oczekujemy, że rozliczycie się i wywiążecie z tego, co obiecaliście – mówiła Pomaska.
Politykom Koalicji Obywatelskiej towarzyszyli mieszkańcy wybudowanego w ramach programu Mieszkanie Plus osiedla w Kaczych Bukach w Gdyni. Jednym z nich był Patryk Malinowski, którego pięcioosobowa rodzina (w tym dwójka niepełnosprawnych dzieci) zajmuje 66-metrowy lokal przy ul. Puszczyka. Wartość tego mieszkania w 2020 roku wyceniono na 548 tys. zł. W tym roku, po otrzymaniu propozycji umowy najmu z dojściem do własności, okazało się, że kwota urosła do prawie 2 mln zł. Spłacenie takiej sumy, nawet rozłożone na 30 lat, to co najmniej 5,5 tys. zł miesięcznie.
– Chcielibyśmy wiedzieć, co pan minister miał na myśli mówiąc „preferencyjne warunki”? Przecież one zostały nam przedstawione w 2020 roku w trakcie naboru do programu. Dlaczego zmieniło się coś, co rząd nam gwarantował? Czy przywrócą państwo obiecane nam stawki? Jeżeli program Mieszkanie Plus ma zostać osierocony, kto będzie zarządzał wszystkimi osiedlami w Polsce? Bo my jako mieszkańcy nie wyobrażamy sobie dalszej współpracy z firmą PFR Nieruchomości po tym, jak nas potraktowali. Jeżeli dojdzie do sprywatyzowania programu, w czyje ręce nas przekażecie? – pytał Malinowski.
Wtórował mu pan Paweł Szyszko, lokator M3 na tym samym osiedlu: – Panie premierze. Czy jest pan w stanie spojrzeć nam w oczy i przyznać się do popełnionego przez was błędu? Zaufaliśmy wam, a wy wystawiliście nas do wiatru. Nie jesteśmy zabawkami waszych rękach, które można sobie tak po prostu wyrzucić. Nie chowajcie głowy w piasek. Po prostu bądźcie ludźmi i rozwiążcie nasz problem – apelował.
– Jesteśmy dziś w Gdyni, ale sprawa dotyczy też mieszkańców Nowego Nikiszowca w Katowicach i wielu innych miejsc w Polsce. Rząd przyznał się do fiaska swojego sztandarowego programu, ale nie rozliczył się z mieszkańcami. My tych ludzi nie zostawimy. Będziemy z nimi do momentu, aż ta cała nieszczęsna inwestycja znajdzie godziwe, uczciwe rozwiązanie – zapowiedział Tadeusz Aziewicz.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl
