Rekordowa liczba zgonów w Polsce oznacza więcej zleceń i zysków dla firm pogrzebowych. Pogrążone w żałobie rodziny zmarłych mają dodatkowo kłopoty z organizacją pochówków i wyższymi kosztami. (…)
„W grudniu 2021 roku zmarło w Gdańsku 949 osób. To najwięcej w ciągu jednego miesiąca od czasów II wojny światowej” – napisał Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska, na swoim profilu na Facebooku. Przed wybuchem pandemii COVID-19, w grudniu 2019 r., w Gdańsku zmarło 518 mieszkańców.
W 2020 r. zmarło najwięcej Polaków od czasu II wojny światowej. Rok 2021 okazał się jeszcze tragiczniejszy. Zgonów było o 96 tys. więcej niż średnia z lat przed pandemią.
Na wzrost kosztów pochówków „w związku z nadmiarową liczbą zgonów w Polsce” zwróciła uwagę posłanka PO Agnieszka Pomaska. W interpelacji do premiera Mateusza Morawieckiego zapytała, czy rząd planuje podnieść wysokość zasiłku pogrzebowego. Obecnie zasiłek wypłacany przez ZUS wynosi 4 tys. zł.
„Sytuacja ta [nadmiarowe zgony – red.] doprowadziła do wydłużenia się czasu oczekiwania na pochówek, co z kolei generuje dla rodzin zmarłych dodatkowe koszty wynikające z konieczności przechowania zwłok w kostnicy przez długi czas. Tymczasem wysokość zasiłku pogrzebowego nie wzrosła, co sprawia, że ww. dodatkowe koszty rodzina zmarłego musi pokryć z własnej kieszeni” – napisała posłanka Platformy Obywatelskiej.
Zapytała też, jakie działania planuje podjąć rząd w celu zmniejszenia rekordowo wysokich dziennych liczb zgonów w Polsce.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl