Dlaczego w podstawówkach są dwie lekcje religii tygodniowo, a tylko jedna informatyki – i to tylko dla starszych klas? Odpowiedź znajduje się w rozporządzeniu ministra z roku 1992, kiedy rząd o informatyce nie myślał, a i dziś nie ma ona takiego znaczenia, jak krzewienie wiary.
Kiedy Kościół katolicki będzie finansował edukację katolicką, na którą państwo wydaje ok. 1,5 mld zł rocznie? – zapytali posłowie resort edukacji. Dostali odpowiedź, że konsultacje „nie są prowadzone w tym zakresie”.
Grupa ponad 50 posłów opozycji (w tym z Pomorza: Jerzy Borowczak, Henryka Krzywonos-Strycharska, Beata Maciejewska, Agnieszka Pomaska, Marek Rutka, Jarosław Wałęsa) skierowała do ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka interpelację dotyczącą nauczania religii.
Napisali, że na początku lat dziewięćdziesiątych większość społeczeństwa zaakceptowała nauczanie religii w szkołach, „jednak po trzydziestu latach wiemy już, że taka forma przekazywania katolickiej filozofii jest wykluczająca, krzywdząca, a przede wszystkim zniechęcająca i bardzo kosztowna”. Ocenili też, że „katechizacja w szkołach powszechnych narusza świeckość tej instytucji, a także jej otwartość i równouprawnienie każdego obywatela”.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl