Z Agnieszką Pomaską, posłanką, koordynatorką programu wyborczego PO dla młodych, rozmawia Łukasz Kłos.
A środę w gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym organizuje Pani konferencję ,,Etaty czy start-upy?”. Pani już zna odpowiedź na to pytanie?
Tytuł celowo jest nieco prowokacyjny. Oczywiście tych możliwości nie należy traktować przeciwstawnie. Ktoś słusznie zwrócił mi uwagę, że najlepsze były by etaty w start-upach. Ciekawa jestem odpowiedzi innych uczestników spotkania. Mam świadomość, że nie każdy nadaje się do prowadzenia własnego biznesu i wychodzenia z własnymi pomysłami. Po to właśnie jest to spotkanie, by wymienić poglądy, może też trochę ponarzekać i wyciągnąć z tego wnioski praktyczne.
A jak tematyka z tej konferencji ma się do projektu ogłoszonego przez prezydenta Bronisława Komorowskiego – tych 100 tysięcy etatów dla młodych? Czy aby w pewnym sensie się z nim nie kłóci?
Jak powiedziałam, ideałem byłoby, by innowacyjne przedsiębiorstwa kreowały nowe miejsca pracy. Przecież start-upy nie muszą być jednoosobowymi działalnościami gospodarczymi, a mogą angażować więcej ludzi. Stąd też wspominany projekt 100 tysięcy miejsc pracy dla młodych jest oczywiście skierowany także do osób prowadzących start-upy. Powiem więcej, to właśnie ci drobni, poczatkujący przedsiębiorcy, których nie zawsze stać od razu na zatrudnienie pracownika, mogą najwięcej skorzystać na dofinansowaniu.
Co dziś stanowi największą przeszkodę w rozwijaniu innowacyjnej przedsiębiorczości w Polsce?
Przyznam się szczerze, że dużo częściej ze strony młodych ludzi – choć nie tylko przecież młodych – słyszę, że oni tak naprawdę nic nie potrzebują. Przekonują, że tak naprawdę wiele zależy od dobrego pomysłu i dobrej jego realizacji. To, o co raczej proszą, to bym im nie przeszkadzać (śmiech). Dlatego w środę chciałabym usłyszeć, co im najbardziej przeszkadza.
Przecież mówi się, że młodzi są teraz tacy roszczeniowi, że wszystko chcieliby mieć dane…
Lubimy generalizować, a rzeczywistość nie jest do końca taka, jaką sobie ja opowiadamy. Przygotowując program PO dla młodych, spotykam się z rozmaitymi ludźmi i jestem po tych rozmowach pozytywnie naładowana. Widzę, że jednak wielu się chce. Na Pomorzu jest program 500 złotych grantów dla grup nieformalnych, w ramach którego powstają wspaniałe inicjatywy. Suma zdaje się nie wielka, ale dla na przykład uczniów liceów to wyśmienita okazja, by rozwinąć pierwszy, drobny projekt.
A co Sejm zrobi dla przedsiębiorczych Polek i Polaków?
Jest jedna konkretna rzecz, która wkrótce może być sfinalizowana. Mam na myśli ustawę o innowacyjności. Projekt jest już praktycznie gotowy. Lada dzień powinny się zakończyć prace nad nim. Liczę, że w najbliższym czasie ustawa zostanie przedstawiona na posiedzeniu Sejmu.
źródło: Dziennik Bałtycki (14.07.2015)