Pomaska walczy z PiS-em

2010-01-230

Jak zapowiedziała, tak zrobiła. Pomorska posłanka, Agnieszka Pomaska, dołączyła do grona niemal 5 tysięcy przeciwników partii Jarosława Kaczyńskiego, zrzeszonych na internetowym portalu społecznościowym facebook.com, w grupie „Zróbmy wszystko, by PiS nie powrócił już do władzy! Kampania społeczna.”

Wszystko za sprawą sobotniej publikacji Naszego Dziennika. Gazeta opisała poczynania internautów, informując, że jest wśród nich pani poseł Pomaska. Agnieszka Pomaska, która ma swój profil na facebooku, i która jest aktywną użytkowniczka Internetu, za pośrednictwem portalu komunikacyjnego Twitter wydała krótkie, acz stanowcze oświadczenie: „Informuję, że nie jestem członkiem tej grupy na facebooku. Ale, by Nasz Dziennik nie musiał prostować, zaraz dołączę.”
I rzeczywiście, kilka godzin później, Agnieszka Pomaska została najbardziej chyba popularną uczestniczką „kampanii społecznej”.

W trosce o rzetelność mediów
– Zrobiłam to z troski o wiarygodność Naszego Dziennika – wyjaśnia w rozmowie z Wybrzeże24.pl parlamentarzystka, którą całe zamieszanie wokół jej osoby zastało w Pradze. – Jakiś czas temu rzeczywiście dołączyłam do tej kampanii, jednak potem zrezygnowałam z tego, bo nie chciałam upolityczniać całej sprawy. Teraz jednak, kiedy gazeta Rydzyka upolityczniła działania kilku tysięcy internautów, dołączyłam do nich ponownie. Oczywiście, należy to traktować jako happening, ale ja naprawdę jestem przeciwna powrotowi PiS do władzy i pod tym względem utożsamiam się z organizatorami akcji.

Pani poseł na swojej stronie internetowej umieściła komunikat, w którym czytamy m. in.: „Tak, ja również nie jestem za tym, by PiS znowu objął w Polsce rządy. Dziwne? W Platformie Obywatelskiej jestem od początku, kiedyś pomagałam organizować spotkanie założycielskie PO w Hali Oliwia, a dzisiaj jestem Posłanką PO. Dlatego  z zainteresowaniem przeczytałam artykuł w dzisiejszym Naszym Dzienniku o akcji na portalu facebook (…). Wbrew temu co sugeruje ND, nie jestem jednak inicjatorką akcji (…), a moje zdjęcie nie pokazało się na profilu akcji (jak wskazuje fotomontaż w papierowym wydaniu na pierwszej stronie Naszego Dziennika). Aby jednak wybawić Nasz Dziennik z kłopotów i uchronić redakcję od konieczności zamieszczenia sprostowania, chętnie do akcji się przyłączę. Wśród nazwisk widzę tam nie tylko zwolenników PO, więc mam nadzieję, że swoją obecnością nie zepsuję obywatelskiego charakteru inicjatywy. Inicjatorom gratuluję pomysłu.  A Naszemu Dziennikowi dziękuję za rozpowszechnienie kampanii (…). Wszystkich, którzy myślą podobnie zachęcam do poparcia tej ważnej inicjatywy!”

Niech działa synergia
A jak sami inicjatorzy akcji uzasadniają swoje poczynania? Oto, co piszą na fecebooku: „W związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi wyrażamy swój sprzeciw wobec PiS. Mając w pamięci traumatyczne doświadczenia dwóch lat rządów Lecha i Jarosława Kaczyńskich, zrobimy wszystko by następnych wyborów już nie wygrali. Naszym celem jest utworzenie oddolnej platformy społecznej, która odegra istotną rolę w polskim Internecie. Zapraszamy wszystkich do współpracy. Niech działa nasza synergia!”
Czy synergia zadziała, okaże się przy okazji wyborów parlamentarnych, tymczasem wśród zwolenników akcji są inni politycy, jak choćby europoseł Tadeusz Zwiefka.

Nasz Dziennik nie komentuje swojej publikacji i niezamierzonego wzrostu popularności spontanicznej akcji internautów, do której z pewnością się przyczynił. W sobotę wejście na stronę internetową gazety było niemożliwe. Witryna nagle przestała istnieć.

Wojenne pomruki
W artykule, który wywołał medialne poruszenie, dziennikarz Naszego Dziennika twierdzi m. in., że grupa charakteryzuje się wulgarnym i szyderczym językiem oraz, że nie brak tam wpisów ironicznych. I to akurat prawda. Komentarze użytkowników sieci, którzy nie chcą widzieć PiS u władzy bywają czasem wulgarne, jak choćby wpis niejakiego Roberta Luli, który polemizował z innym internautą – „członku z kaczej PiSdy, „marku veberze”, a tak naprawdę Zdziśku z Supraśla. w moim już trochę trwającym życiu widziałem swołocz twojego pokroju, niestety nie ominęły mnie lata komuny  i do dziś pamiętam nienawiść i desperacje bezbronnych ludzi z kamyczkami atakującymi uzbrojonych po zęby zomowcow i powiem krotko: wstręt, pogarda, a jednocześnie rozbawienie gdy patrzę na wasze pisowskie mordy jest większe niż do tamtych ohydnych PZPR-owskich. Podskakujesz jak każdy pisowski dziad, opluwasz normalnych ludzi, podobnie jak każdy karzeł masz kompleks…”, lub inny krótki komentarz internautki Krystyny Herchel: „Rynsztok to najbardziej odpowiednie miejsce dla PiS-obezmózgowych.”
No cóż, pozostaje nam wierzyć, że w obecności reprezentantki Sejmu, język walki złagodnieje i przerodzi się w dyskusję na bardziej rzeczowe argumenty.

Źródło: Dariusz Olejniczak, http://www.wybrzeze24.pl/gazeta-gdanska-temat-dnia/agnieszka-pomaska-w-internecie-walczy-z-pis-em

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *

https://www.pomaska.pl/wp-content/uploads/2023/10/apomaska_logowhite.png
Kontakt
58 767 72 40
574 152 793
Biuro Poselskie Agnieszki Pomaskiej, al. Grunwaldzka 82 (CH Manhattan, IV piętro), 80-244 Gdańsk