Z Agnieszką Pomaską, wiceprzewodniczącą Rady Miasta Gdańska, rozmawia Ryszarda Wojciechowska
– Czy mamy rozłam w gdańskim klubie PO? Jedni, jak Pani, odcinają się już od prezydenta.
– O rozłamie nie ma mowy. Większość moich kolegów uważa, że sytuacja z jubileuszem wymaga szybkiej reakcji. Tak naprawdę chodzi o dobro Platformy Obywatelskiej. Ta sytuacja nie służy również nam radnym.
– Odcięcie się od prezydenta za to dobrze służy PiS. To prezent dla radnych z tej partii.
– Nie chcieliśmy im robić prezentu. Być może PiS jest zaskoczone naszym stanowiskiem. Dla nas to nie była zagrywka. Po prostu, trudno prezydenta wybronić w takiej sytuacji.
– Słyszałam, że to ktoś z góry w Platformie poradził wam odcięcie się od prezydenta w sprawie jubileuszu. Myślę o Sławomirze Nowaku.
(Śmieje się). – Wiem, że niektórzy uważają, że wszystko, co robią radni PO, jest z góry sterowane. Ale niech mi pani wierzy, pan minister Nowak ma ważniejsze sprawy na głowie. Chociaż pewnie informacja o naszym oświadczeniu dotarła do niego.
– Co Pani zdaniem, prezydent Paweł Adamowicz powinien teraz zrobić?
– Błąd został popełniony na samym początku. Kiedy zobaczyłam zaproszenie, byłam zdziwiona, że taka impreza ma się odbyć. Nie odmawiam prezydentowi prawa do świętowania. Uważam, że wiele zrobił dla Gdańska. Ale ten sponsoring Saur jest tak bardzo niezręczny, mówiąc delikatnie.
– A może w ogóle nie trzeba było robić jubileuszu? Prezydent jest w końcu od roboty, a nie od świętowania.
– Na tym polega problem. Bo prezydent tłumaczy, że ten jubileusz to promocja dla Gdańska.
– Ale jaka?
– Ja się z nim akurat nie zgadzam. Uważam, że to nie jest dobra okazja do robienia imprez. Prezydent powinien kupić parę butelek szampana.
– I z kim wypić?
– Zrobić spotkanie z mieszkańcami, podsumowujące dziesięć lat jego pracy.
– To parę butelek szampana nie wystarczy.
– Szampan byłby dla skromnego grona. Nie mówię, że dla mieszkańców. Prezydent zresztą takie spotkania dla mieszkańców i dla różnych organizacji samorządowych przygotowywał. I one były dobrze odbierane.
– To chyba pierwsza ostra reakcja radnych na „swojego” prezydenta.
– Ten podział klubu, o którym mówi pan prezydent, nie jest prawdziwy.
– Czyli nie ma podziału na liberałów i konserwatystów w gdańskiej PO?
– Spieramy się, ale ostatecznie nasze stanowisko w jakiejś sprawie jest jednolite, jeśli chodzi o ważne sprawy, takie jak podwyżki czynszów czy powołanie jakiejś nowej spółki. Ale tu mamy do czynienia z oceną pewnego zachowania. I każdy decyduje tak, jak mu w duszy gra.
– Ale tak naprawdę zareagowaliście dopiero wtedy, kiedy media naświetliły sprawę jubileuszu. Przecież zaproszenia mieliście wcześniej.
– Przyznam się pani szczerze, że mając zaproszenie w ręce, nie zwróciłam uwagi, że sponsorem jest Saur Neptun Gdańsk. To nie rzuca się w oczy. Poza tym z mediów dowiedzieliśmy się, że szykuje się podwyżka cen wody. I że to radni mają ją uchwalić. A my nic o tym nie wiemy. Więc tym bardziej wymagało to naszej reakcji.
– Zdenerwowaliście prezydenta. W wywiadzie dla Radia Gdańsk nazwał swoich oponentów kastą, która się wybiera co cztery lata i żyje z tego. Mówił, że patrzycie na mieszkańców jedynie ze swoich billboardów.
– To obraźliwe i nieuczciwe wobec radnych PO. Ja się nie będę obrażać ani odgrywać na prezydencie. Chociaż gdyby się ktoś uparł, mógłby złożyć wniosek do sądu koleżeńskiego Platformy za te słowa. Mnie zweryfikują wyborcy. Nie możemy być całkowicie bezkrytyczni wobec prezydenta. Takimi kukiełkami, które podnoszą ręce, jak się je pociągnie za sznurek. Mam nadzieję, że prezydent to wcześniej lub później doceni.
Ryszarda Wojciechowska – POLSKA Dziennik Bałtycki
4 comments
kalinowski11
2008-10-10 at 17:18
Aga, popieram !!! Też tak uważam. Było
za co krytykować i prezydent nie powinien
się obrażać !
Krystian
2008-10-11 at 23:08
Aga bardzo słuszna decyzja, nie mozna pozwilic na nie do konca uczciwe styki biznesu i polityki. Wszyscy doskonale wiemy, ze Ty jestes radna, ktora ma najlepszy, najczestrzy kontak z wyborcami i to nie tylko podczas kampani, ale przedewszytkim po niej. 🙂
Beata L.
2008-10-15 at 10:10
Pani zdecydowana postawa bardzo mnie ucieszyła. Świadczy o tym, że mieszkańcy Gdańska mają swoich prawdziwych (a nie tylko z listy partyjnej) przedstawicieli w Radzie Miasta.
Max
2008-10-15 at 22:17
Jesteś świetną dziewczyną i cieszę się, ze nie dajesz sobie wciskać kitu.
Wyborcy na pewno docenią Twoja postawę.