W poniedziałek posłowie PO z Pomorza Tadeusz Aziewicz i Agnieszka Pomaska odnieśli się do tych wypowiedzi na konferencji prasowej, którą zorganizowali pod Portem Gdynia.
– Blisko sto proc. udziałów w portach w Gdańsku, Gdyni i zespole portów Świnoujście należy do skarbu państwa. A stocznie, zwłaszcza te, gdzie dorwali się do władzy nominaci PiS, są w stanie katastrofalnym. To PiS rządzi od siedmiu lat i odpowiada także za porty i stocznie – powiedziała Agnieszka Pomaska.
– Nie tylko nie ma w Polsce węgla, ale nie ma też polityki energetycznej. PiS wyprzedał polski Lotos, zablokował OZE na początku swoich rządów, a jedyne, co zrobił, to powsadzał swoich nominatów do spółek skarbu państwa – dodała posłanka.
Tadeusz Aziewicz ocenił, że „Kaczyński funkcjonuje w alternatywnej rzeczywistości”, bo nie tylko podaje nieprawdziwe informacje, ale też niewłaściwie interpretuje zjawiska gospodarcze.
– Pozytywne skutki wprowadzania do portów inwestorów są takie, że możliwości przeładunkowe są znacznie większe. Od początku śledzę proces tzw. odbudowy przemysłu stoczniowego i mogę powiedzieć, że generalnie wszystkie stocznie kontrolowane przez skarb państwa przynoszą straty. Sytuacja jest gorsza niż na początku rządów PiS – ocenił poseł Aziewicz.
– Do mojego biura dotarły informacje, że prezes będzie zarabiał 48 tys. zł miesięcznie. Kiedy PO rządziła, prezes zarabiał 20 tys. zł. Nie wiem, czy pan prezes Sadaj wpłacał na kampanię wyborczą Marcina Horały, ale chciałbym, żeby rządzący odnieśli się do tego i odpowiedzieli, czy prawdą jest tak wysoka podwyżka – powiedział Tadeusz Aziewicz.
Jak dotąd Port Gdynia nie potwierdził doniesień o wyższym wynagrodzeniu prezesa Jacka Sadaja ani im nie zaprzeczył.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl
Obejrzyj zapis transmisji z konferencji prasowej