W czwartek nad ranem Władimir Putin zarządził inwazję Rosji na Ukrainę. Ataki są przeprowadzane na dużą skalę, nie tylko na wschodzie kraju. Kijów zażarcie się broni, a Zachód potępia agresję i zapowiada, że jeszcze dziś nałoży na Moskwę nowe, surowe sankcje.
Wojna zaczęła się o godz. 5 rano. Rosyjskie pociski manewrujące spadły na ukraińskie lotniska pod Kijowem, w Ozernoje, Kulbakinie, Czuguewie, Kramatorsku, Czarnobajewce, a także znajdującym się w pobliżu granicy z Polską Łucku. Zaatakowano też bazy wojskowe.
Do akcji weszło też rosyjskie lotnictwo. Przed południem ukraińskie wojsko informowało o zestrzeleniu siedmiu rosyjskich myśliwców, zniszczeniu czterech czołgów i dwóch śmigłowców oraz zlikwidowaniu na wschodzie kraju 50 żołnierzy rosyjskiej piechoty.
Jednocześnie rozpoczął się ostrzał artyleryjski wzdłuż linii demarkacyjnej w Donbasie. Ukraińskie władze potwierdziły też atak na siły Ukrainy znajdujące się przy granicy z Białorusią. CNN pokazała na żywo, jak rosyjskie czołgi wjeżdżały z Białorusi na Ukrainę na przejściu granicznym między Wesołowką a Senkiwką, niecałe 100 km na północny wschód od Kijowa. Do ataku doszło też od strony okupowanego przez Rosję Krymu.
(…)
Wczesnym rankiem MSW Ukrainy poinformowało, że w Kijowie, Charkowie i Dnieprze doszło do ataków rakietowych na obiekty infrastruktury wojskowej.
Do ataków doszło także w innych regionach kraju, m.in. Ługańsku, Sumach, Charkowie, Czernihowie i Żytomierzu, o czym poinformowała ukraińska Straż Graniczna. Przeprowadzane są przy użyciu artylerii, ciężkiego sprzętu i broni palnej, dodano w oświadczeniu MSW Ukrainy, przytaczanym przez niezależny serwis Meduza.
Atak trwa także z terenów samozwańczych republik. Oddziały milicji ludowej samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej rozpoczęły natarcie na miasto Szczastje, które znajduje się około 30 kilometrów od Ługańska, o czym poinformowała agencja Interfax, powołując się na doradcę szefa MSW Ługańskiej Republiki Witalija Kisielewa. Przedstawiciel milicji ludowej Donieckiej Republiki Ludowej Eduard Basurin przekazał Interfaxowi, że „siły Donieckiej Republiki Ludowej uderzają na pozycje ukraińskiej armii wzdłuż całej linii kontaktowej”.
Rosja zamknęła też Morze Azowskie dla żeglugi. Wiadomo, że nad ranem rosyjskie pociski spadły na Mariupol, liczące pół miliona mieszkańców portowe miasto nad Morzem Azowskim. Miasto pozostaje jednak pod kontrolą ukraińską.
Armia Ukrainy podała, że udało się jej odbić zajęte przez prorosyjskie siły miasto Szczastje niedaleko Ługańska. Z kolei MSW podało, że wysadzono most przez rzekę Doniec w Donbasie. W ten sposób zablokowano przejazd rosyjskich czołgów.
źródło: wyborcza.pl