„Nie śpimy, sprzątamy. Pierwsze moje banery znikają już z gdańskich ulic” – poinformowała Agnieszka Pomaska. Sztab wyborczy kandydatki gdańskiej listy PO-KO rozpoczął sprzątanie plakatów jeszcze w noc wyborczą. „Niezależnie od wyniku” – dodała. Pełnomocnicy wyborczy mają na sprzątniecie plakatów 30 dni, w przeciwnym razie grozi im grzywna.
„Niezależnie od wyniku wypełniamy pierwsze zobowiązanie po(wyborcze)” – stwierdziła Agnieszka Pomaska dziękując jednocześnie swoim przedstawicielom za pracę do rana.
Kodeks wyborczy nakazuje, że plakaty i hasła wyborcze należy umieszczać w taki sposób, by można je było usunąć bez powodowania szkód. Jeśli „sposób umieszczenia może zagrażać życiu lub zdrowiu ludzi albo bezpieczeństwu mienia bądź bezpieczeństwu w ruchu drogowym, to policja i straż miejska ma obowiązek ich usunięcia (jeszcze w trakcie kampanii) na koszt komitetów wyborczych.
Po zakończeniu wyborów pełnomocnicy wyborczy mają 30 dni na usunięcie plakatów i haseł wyborczych oraz urządzeń ogłoszeniowych ustawionych w celu prowadzenia agitacji wyborczej. Wyjątkiem są nieruchomości prywatne, gdzie plakaty mogą pozostawać za zgodą właściciela.
Źródło: https://www.polsatnews.pl