Przez te cztery lata nie było właściwie normalnej debaty między obozem rządzącym a opozycją. PiS od początku ograniczał rolę opozycji, okazywał lekceważenie, wskazywał, że opozycja właściwie nie jest potrzebna, a tylko przeszkadza. Pierwszy raz zetknęłam się też z hejtem, grożono mi i mojej rodzinie. Granice debaty publicznej zostały przekroczone.
Agnieszka Pomaska – posłanka z Gdańska, przewodnicząca gdańskiej Platformy Obywatelskiej i członkini zarządu partii. Od dziecka trenowała żeglarstwo, była wicemistrzynią świata juniorek w klasie Mistral. Pierwszy raz została posłanką w 2009 roku, kiedy objęła mandat po Jarosławie Wałęsie, który dostał się do PE. Od tamtej pory zdobywała mandat w kolejnych wyborach do Sejmu.
Maciej Sandecki: Po czterech latach w sondażach prawie nic się nie zmieniło. PiS ma nadal ok. 40 proc., a PO kilka punktów mniej. Mimo wielu afer i łamania konstytucji przez obecną władzę. Dlaczego?
Agnieszka Pomaska: – Udało się PiS-owi podzielić Polskę na pół i sprawnie docierać do tych, których uważa za swoich sprzymierzeńców. PiS ciągle gra na negatywnych emocjach i niestety ta gra przynosi efekty.
To jedyne wytłumaczenie?
– Nie. Oczywiście, na pewno efekt przyniosły też transfery socjalne w połączeniu z propagandą w tzw. telewizji publicznej.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl