Od wakacji Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna nie ma prezesa. Marszałek Mieczysław Struk pyta premiera Mateusza Morawieckiego, co jest przyczyną, i wskazuje, że kandydatów spełniających wymagania nie brakowało.
Kontrolowana przez rząd spółka Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna (PSSE) pochwaliła się, że 2017 był dla niej bardzo dobrym rokiem. W komunikacie czytamy, że Strefa wydała 36 zezwoleń dla inwestorów, czyli przeszło dwa razy więcej niż w roku 2016, a zadeklarowane nakłady inwestycyjne sięgają ponad 2 mld zł, cztery razy więcej niż w roku poprzednim.
Spółka ma jednak także problemy – musi oddać część dofinansowania unijnego i rozstrzygnąć przyszłość terenów postoczniowych w Gdańsku. A trudno o decyzje w tych sprawach, jeśli PSSE od ponad czterech miesięcy nie ma prezesa.
źródło: trojmiasto.wyborcza.pl
Interpelację w sprawie przedłużającej się procedury wyboru prezesa Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej złożyła do Premiera Morawieckiego Wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji ds. UE.