„Nikt nie rodzi się kobietą, lecz się nią staje” – pisała Simone de Beauvoir. Polska też staje się kobietą. Jedną piątą Sejmu stanowi płeć piękna. Te z pań, które zdobyły polityczne szczyty, twierdzą, że parytetowa proteza nie jest ich płci potrzebna. Jedną z najmłodszych posłanek w polskim parlamencie jest Agnieszka Pomaska. Ta zaledwie 30-letnia członkini Platformy Obywatelskiej obecnie wybija się na partyjny pierwszy plan. I to nie tylko dlatego, że przyciąga uwagę fotoreporterów (dziennikarze zastanawiali się, czy nie odbierze tytułu najładniejszej posłanki Joannie Musze). Jak podkreślają jej partyjni koledzy, jest jedną z ambitniejszych i pracowitszych posłanek. Pomaska na Wiejskiej jest od połowy ubiegłego roku, a już zdążyła zgłosić kilkanaście interpelacji i zapytań. Jak zapewnia, bycie kobietą nigdy nie przeszkadzało jej w działalności publicznej. – A wręcz ułatwiło start w polityce. Dzięki temu byłam zauważana, tym samym łatwiej zdobyłam poparcie wyborców – zaznacza.
Całość artykułu można przeczytać w najnowszym wydaniu Wprost. Wersja online do nabycia na stronie http://www.wprost.pl/ar/188822/Seksmisja-bez-protezy/?I=1415